środa, 11 maja 2016

#21 Przerywnik; [Tytułu brak]

"Może dokończę to kiedy indziej..."
Nie mam pomysłu na nic. Siedzę przed prawie pustą stroną i nie wiem, co napisać. Powoli zapadam się w sobie. Ale, dlaczego? Ten dzień nie był zły, można rzec, że całkiem przyjemny. Piękna pogoda, słońce na niebie, para znajomych obok. I ja. Ja, taka szara mysz. Mysz, która dopasowuje się do innych. Niczym woda nalana do naczynia, która przybiera jego kształt. Nie mam swojego własnego kształtu. Jestem nijaka.
Schodzę z fotela, zakładam bluzę, buty i wychodzę. Na dwór, przewietrzyć się. Dalej jest ciepło. Spoglądam w rozgwieżdżone niebo, szukam znanych konstelacji. I myślę. O tym, kim jestem, a raczej kim nie jestem. Do oczu napływają mi łzy; szybko ocieram je dłońmi, by nikt ich nie dostrzegł po powrocie. Chociaż... I tak nie zauważą, są już we własnych pokojach, a ja przemknę szybko.
Zamknąć się w pokoju.
Schować przed światem.
Schować pod kołdrą i udawać, że się nie-istnieje.
Patrzę na wciąż otwartą, białą stronę. Podchodzę powoli. Widzę to jedno, niedokończone zdanie. Wciskam Backspace i usuwam niemal wszystko. Dopisuję inne zakończenie. Odwracam się i podchodzę do szafki nocnej.
"Może dzisiaj nastąpi koniec wszystkiego. Może dzisiaj oszaleję."

~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~
Powracam po maturach.
Zachęcam do "lajkowania" strony na Facebook'u - link po prawej stronie.
W razie chęci skontaktowania ze mną - kontakt w podstronie "O Autorce"

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

© Halucynowaa | WS | X X X